mar 04 2004

Bajka cz.3


Komentarze: 1

... Książę przyszedł do niej ten ostatni raz aby dać Jej ostatnią pamiątkę wspólnie spędzonego wieczoru. Porozmawiał z Nią grzecznie i zniknął z Jej życia. Słyszała potem że podobno poznał jakąś pasterkę, ale nie nacieszyli się sobą długo gdyż Książę wyruszywszy do jaskini Smoka przepadł i słuch po nim zaginął ;-)... Ona jakoś to przeżyła dzięki wsparciu Dobrych Dusz i teraz już bez łez w oczach, może spokojnie wyszywać przy dźwiękach muzyki. Pewnej nocy we śnie odwiedziła Ją jej Dobra Wróżka i dała jej magiczny pierścień, który maił ją chronić przed złymi myślami. Ilekroć przekręciła pierścień na palcu i wypowiedziała słowa: “Będzie jak ma być. Nic nie dzieje się bez przyczyny.” robiło jej się lżej na sercu i od razu stawała się weselsza. Od tej pory zaczęła zaczytywać się poezją wędrownych bardów i kronikarzy. Żyła dalej nadzieją że w końcu coś w jej życiu się odmieni...

magdusia:-) : :
mopsik
04 marca 2004, 22:04
to gdzie można dostać taki pierścień?? pozdro

Dodaj komentarz