lut 07 2004

Ciężko mi


Komentarze: 1

W czwartek byłam na imprezce w Kamionce. Pół dnia z Ewką zastanawiałyśmy się jak my się tam dokaraskamy i już miałyśmy jechać taxówką. Justyna załatwiła sobie że pojedzie tam z Bartkiem a my jak dwie burżujki zajechałybyśmy taxi! Jednak w ostatniej chwili pogadałam z Bartkiem i okazało się że on ma jeszcze wolne miejsca. Tak więc miałyśmy “dobrą jakość po niskiej cenie”. Mam mały żal do Justy że to nie ona próbowała nas wcisnąć do Bartka. Całą imprezkę Justyna bawiła się z nim. Ja prawie całą z Danielem z tą różnicą że ja nie zapomniałam że mam jeszcze koleżankę Ewcię która nie miałaby co robić gdybym bawiła się tylko z nim. I tak było mi zajebiście. Znowu się całowaliśmy i ja znowu nie wiem o co mu chodzi. Ale było mi tak dobrze. Za to kiedy wróciłam stamtąd to pół godz ryczałam w łazience. Sama nie wiem czemu. Następnego dnia było mi tak fajnie że śmiałam się sama do siebie aż do czasu gdy zobaczyłam że Daniel nie puszcza do mnie strzałek i złapał mnie dół. Dzisiaj też chodziłam po mieście i prawie ryczałam. Jutro chyba mamy się spotkać ale to też nie na 100%. Ciężko mi jest!

magdusia:-) : :
karotka
07 lutego 2004, 16:52
nie jestes z nim razem? w czym problem?

Dodaj komentarz