Tęsknię
Komentarze: 0
No i pojechała... Za jakąś godzinę będzie już się witać ze swoim Kamilem i z całą rodzinką. A mi pozostała szara rzeczywistość. Ale nie jest tak najgorzej. Wczoraj przyszli do mnie prawie wszyscy oprócz naszego Bartka i Izki. Było bardzo miło i wesoło. Ale ja byłam tak zmulona że o 12 już padałam na ryjek. Wszyscy poszli gdzieś ok. 1 tylko na całe szczęście Ewa została na noc i pomogła mi wszystko posprzątać. Gadałyśmy jeszcze do 2 a potem zasnęłyśmy. Uświadomiliśmy sobobie wszyscy że to już za niecały
miesiąc matura!!! Nie wiem jak ja ją zdam. “Ach żeby zdać maturę, mieć przed sobą całe życie, które można roztrwonić według własnych pragnień. Szaleć, szaleć, szaleć, ciągły ruch, zmiany, pasje, porywy, upadki i wzloty!” - Lilka Sagowska
Dodaj komentarz