Komentarze: 0
O
jojoj. Na polskim było gorzej niż myślałam. Byłam jedną z trojga szczęśliwców którzy musieli napisać kartkówkę z zagadnień maturalnych :-( Ale jakoś poszło. Dzisiaj w nocy nawiedził mnie we śnie mój kolega Adam Witos i pomyślałam sobie że przydałoby się go odwiedzić. Trzeba będzie znaleźć jakiś pretekst. Dzisiaj dowiedziałam się ze rodzice mojej kumpeli z południa polski będą się rozwodzić i że ona z mamą przeniosła się do innego miasta. Jakie to smutne...Skoro na podwórku już pachnie wiosną to zamieszczam tu wierszyk mojej ulubionej (jedynej którą czytam z własnej woli) poetki:
Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej* * *
Moja miłość przeszła w wichr wiosenny –
w wichr wiosenny – me szaleństwo w burzę –
w burzę – moja rozkosz w dreszcz senny –
w dreszcz
senny – moja wiosna w róże –Z wichru spłynie moja miłość nowa –
miłość nowa – z burzy szał wystrzeli –
szał wystrzeli – sen rozkosz wychowa,
wiosna wstanie z różanej kąpieli