Komentarze: 0
ptaku mojego serca
nie smuć się
nakarmię cię ziarnem radości
rozbłyśniesz
ptaku mojego serca
nie płacz
nakarmię cię ziarnem tkliwości
fruniesz
ptaku mojego serca
z opuszczonymi skrzydłami
nie szarp się
nakarmię cię ziarnem śmierci
zaśniesz
Od kilku dni próbuję załatwić sobie od kolegi radio samochodowe na CD. Przyjechał on do mnie w czwartek i pokazał je. Oczywiście spodobało mi się bo za taką cenę nawet nie mam zamiaru wybrzydzać. Umówiliśmy się że w ciągu najbliższych kilku dni dam mu znać, jak tylko obgadam to z ojczulkiem. Tato się zgodził i w sobotę próbowałam się do niego dodzwonić – nie odbierał. Jakoś to przeżyłam. Umówiłam się z nim przez GG że przywiezie mi je w niedzielę. Czekałam cały dzień. Nie doczekałam się. Okazało się jednak że był u mnie ok. 21 ale zobaczył że są pogaszone światła więc nie wchodził!!! ( ja byłam w innym pokoju). Dzisiaj miał przyjechać na 99% ale spodziewam się że nie złoży mi już wizyty o godz. 23. A więc czekam cierpliwie dalej co przyniesie nowy dzień.
Halina Poświatowska
***
jeszcze jedno wspomnienie
przed chwilą napisałam słowo
jestem starsza o sło
woo dwa
o trzy
o wiersz
starsza – co to znaczy starsza
w abstrakcji którą nazwano historia
wyznaczono mi wąski przedział
stąd – dotąd
rosnę
w abstrakcji którą nazwano ekonomia
nakazano mi żyć
w abstrakcji którą nazwano czas –
błądzę
gubię się
i b
łądzęw Metropolitan Museum
w dziale egipskie rzeźby
kamień uśmiecha się kobiecymi ustami
Dzisiaj są 2 urodziny mojej kochanej najmłodszej siostrzyczki Marzenki. Kupiłyśmy jej z Malwiną komórkę i piłeczkę. Cały dzień biegała zadowolona bawiąc się nimi. Czemu mnie aż tak nie mogą ucieszyć tak drobne rzeczy, dlaczego do szczęścia potrzeba mi dużo więcej niż kolorowa zabaweczka. Świat dziecka jest taki prosty szczęśliwy i niestety już mi niedostępny. trzeba spojrz
eć prawdzie w oczy już nigdy nie będę patrzyła na wszystko oczami dziecka, jestem już dorosła i moje widzenie świata się zmieniło. Nie bez przyczyny Maciek nazywa nas starymi krowami. Ojej takie fajne dzisiaj święto a ja się rozczulam nad sobą. Życzę Ci kochana Marzenko żebyś zawsze cieszyła się życiem tak jak tymi prezentami od nas...Halina Poświatowska
Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
odeszła
Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisła
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwą krwi
nie wróciła
Jestem Ju
liąmam lat tysiąc
żyję -
Śliczny wiersz, prawda? Od razu trafił w moje serduszko. Całkiem przypadkiem natrafiłam na zbiorek jej wierszy, i od tego czasu będę zamieszczać jakiś jej wierszyk przy notatkach. Bo ma naprawdę świetne utwory. Akurat ten chyba najbardziej oddaje moje uczucia i obecną sytuację w moim tak zwanym życiu.
A ja właśnie przed chwilą wróciłam z dwugodzinnego spaceru z Ewą. Łaziłyśmy sobie po mieście i próbowałyśmy wymyślić jak będzie wyglądała nasza przyszłość. Powstał nam taki mniej więcej obrazek. Dwie 80 letnie staruszki przesiadujące co wieczór w ulubionym barze i podrywające młodych 50 letnich chłopców. Super przyszłość nas czeka. Jeszcze zostały nam cztery dni do przesiedzenia w ławce szkolnej. I już nigdy więcej do tego nie
wrócę. Chyba że zostanę nauczycielką, ale to raczej małe prawdopodobieństwoMoja kochana siostrzyczka Martusia dzwoniła wczoraj i dopiero wtedy poczułam jak mi jej brakuje. Nigdy nie byłyśmy sobie tak bliskie jak przez te ostatnie 5 dni. To dziwne, żyłyśmy przez ścianę obok siebie przez parę lat a nie dogadywałyśmy się tak dobrze jak żyjąc w tak dużej odległości i widząc się raz na rok. Mam ogromną nadzieję że przyjedzie jeszcze na wakacje. A w naszej szkole zostało jeszcze 1,5 tygodnia męczarni. To straszne, dopiero teraz uświadomiłam sobie że to będzie ostatni czwarte
k w którym wstanę o 6:40, włożę plecak na plecy i będę siedziała przez 6 godz. na polskim, matematyce, ruskim, niemieckim, WOSie i w-fie. Już nigdy nie będzie tak jak było! Rozpadną się nasze znajomości szkolne, ludzie z którymi przeżywaliśmy chwile radości igrozy stanął się nam prawie obcy. Chociaż mam tą świadomość że tak na prwdę skończy się nasza dziecięca beztroska to całym sercem chcę tego ostatniego czwartku i piątku.