Komentarze: 1
Przyszła wiosna. Już jest cieplutko. Można spacerować po mieście. Spotyka się
więcej znajomych. Koniec z zimową depresją. W końcu można śmigać w adidasach a nie w zimowych buciorach. Po prostu WIOSNA.Oprócz tego, że nawet ostro pokłóciłam się
z Bartkiem Justyny (nie odzywam się do niego), to mam super wiosenny humor. Gdyby nie perspektywa poniedziałkowej próbnej matury to beztrosko biegałabym sobie cały dzień po podwórku. A tak cały weekend spędzę nad książkami :-( Trzymajcie za mnie kciuki bo nie wiem jak sobie poradzę.