Najnowsze wpisy, strona 1


sty 20 2007 Stare przeboje
Komentarze: 0

Ostatnio zaczęłam szaleć na punkcie starych piosenek takich jak np. "Can't take my eyes off you" Sinatry, "Always on my mind" Króla Elvisa czy naszego polskiego Bajora "Nie chcę więcej".
Jeśli macie dla mnie jakies ciekawe propozycje to ja i mój programik p2p czekamy :)

magdusia:-) : :
sty 02 2007 Waga
Komentarze: 1

Przytyłam przez święta 3 kg :) I BARDZO się z tego powodu cieszę. Powoli zaczynam mieć dość swojego wątłego ciałka i ciągłych docinek Maćka i Bartka :P

A jutro wracam do Białego :/ Strasznie mi się nie chce ale jak mus to mus! Myślałam tylko że uda mi się przez te kilka wolnych od zajęć dni trochę popracować w mojej ukochanej "składalni pocztówek i  wszelakich wyrobów papierniczych" :P Ale niestety nie ma tam dla nas chwilowo wystarczającej ilości karteczek :P

magdusia:-) : :
sty 02 2007 Babcia Uparta!
Komentarze: 1

Dzisiaj z rana zadzwonila do nas sąsiadka Babci Misi, powiedziała że Babcia ma bardzo wysokie ciśnienie i że dobrze byłoby pojechać do niej i sprawdzić co i jak. Więc zapakowaliśmy się z Tatkiem do samochodu i pod pretekstem zawiezienia ciasta pojechliśmy do niej. Na szczęście Babcia sama przestraszyła się swoim ciśnieniem i kazała zaprowadzić się do lekarza. Lekarz przepisał Babci dwa rodzaje tabletek i wydawało się że wszystko jest dobrze, do czasu...
...Jak wróciłyśmy do domu to Babcia powiedziała że dzisiaj już nie weźmie zadnej tabletki! Na szczęście mam dar przekonywania i udało się ją namówić na jedną z tych dwóch, ale już po pięciu minutach Babcia powiedziała że jej się pogorszyło od tej tabletki, że ona całe życie niczego nie łykała i teraz też nie będzie a jak poczytała jeszcze skutki uboczne to wogóle się zawiesiła!!! A mnie normałnie szlag trafiał z każdym argumentem... Ale dzisiaj jeszcze przeprowadzimy z mamą i drugą babcią zmasowany atak i może uda nam się jakoś ją przekonać.
A dzisiaj to mnie wszystko tak bardzo denerwuje że lepiej się do mnie nie zbliżać!

magdusia:-) : :
sty 01 2007 ...rozstania i powroty...
Komentarze: 0

ten mój blog jest jak stary dobry przyjaciel do którego zawsze mozna wrocic wiedząc ze przyjmie Cię z otwartymi ramionami nie pytając dlaczego...? ale gotowym do wysłuchania każdego zwierzenia :) Tak więc wróciłam!!! Nie wiem na jak długo ale jestem i tylko to powinno się liczyć. Czytając moje wcześniejsze notatki wydaje mi się że wraz z kolejnym rokiem uleciala część mojej kreatywności i wrażliwości... mam nadzieję że się mylę ale to Wy powinniście ocenić.

<Nienawidzę jak ktoś w odpowiedzi na sms-a który dla mnie bardzo dużo znaczy puszcza tylko krótki nic nie wyrażający sygnał... to taka mała dygresja odnośnie Ewy>

W moim życiu przez ostatni rok nie bylo zbyt dużego przewrotu. Tomek jak był tak i jest, tak jak i reszta. Zbliżyłam się bardzo z Anią moim kochaniem ślicznym i gdy tak cudownie rozkwitala nasza przyjazn ona uciekła do Londynu :( ale dalej jest w moim serduszku a przez ostatnie dni nawet w naszym miescie :D Ania zawsze mówi mi takie rzeczy które w jedną chwilę podnoszą mnie na duchu i podbudowują, np. ostatnio moje Słoneczko powiedziało:

-Dla Ciebie Madziu to mogłabym zostać lesbijką :*

... i jak tu jej nie kochać??

Ewa znalazła sobie chłopaka :) a to oznacza mniej czasu dla mnie... Tonawet nie jest najgorsze bo aj tez nie mam go dla niej tak dużo jak bym chciala ale bardzo boli mnie to że jestem przez nią ignorowana <patrz wyżej>... I nie jest za ciekawie...

Na dzisiaj może wystarczy! Cieszę się ze do Ciebie wróciłam mój Milczący Przyjacielu! :)

magdusia:-) : :
gru 28 2005 No i coś się zjarało... :P
Komentarze: 0

Jak to zawsze z nami bywa pogodziliśmy sie. Moze po tej kłótni zmądrzeliśmy jeszcze bardziej bo teraz jest nam ze sobą bardzo dobrze. Sliczne piękne sms-ki na dobranoc, Mysie -Pysie, buziaczki, i inne przejawy uczycia to u nas codzienność ale pewnie za chwilę znowu znajdzie się jakiś duperel o który wybuchnie ogromna awantura i znowu słowa "Zegnaj to juz koniec" itp. Tak to juz z nami jest, niestety ...

ale na chwile zapomnijmy o rozterkach ...

wczoraj byliśmy z Nim na koncercie w kinie, i tam grał zespół Pana Grzesia mojego "kochanego" szpeca jednego. i gdzieś tak w polowie ich grania wokalista powiedział ze dla perkusisty sie bluza zfajczyła :p hehehehe i dobrze mu tak :D. I to mi nawet poprawiło humor :D Nawet bardzo :D Wogóle fajnie wczoraj było :D

Ehh dzieki Anula ze znowu jestes to tylko przez Ciebie i dla Ciebie jest ta kolejna notka :**

magdusia:-) : :