Najnowsze wpisy, strona 11


kwi 15 2004

Patrz na mnie jak płaczę


Komentarze: 0

:-( :-( :-( :-( :-( ojejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Justro wyjeżdża moja kochana, najwspanialsza, przecudowna siostrzyczka :-( Kiedy już pojedzie będę mogła jakoś znowu normalnie prowadzić bloga i normalnie funkcjonować. Przez ostatni tydzień to spalam po jakieś 5 godz, jadłam na kolację pizzę o 12 w nocy i prawie cały czas gdzieś chodziłam, wracałam do domu późno i chodziłam nieprzytomna do szkoły. Ale uwielbiam to. Może nie na dłuższą metę ale ten tydzień był zajebisty. Jutro jest u mnie mała imprezka, niby że z okazji urodzin ale tak bardzej to żeby usiąść spokojnie, wypić winko i się pośmiać. Ja już lecę bo dzisiaj idziemy do baru na pożegnanie Martuśki. Będę normalnie ryczeć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

magdusia:-) : :
kwi 13 2004

Urodziny (to już 19 lat)


Komentarze: 0

Dziś są moje URODZINY! Stara krowa jestem kończę 19 lat. Może w końcu będę mądrzejsza. Może???

Wczoraj byłam na dyskotece w Jaświłach i na Ascetoholix. Było zajebiście. Stałam oko w oko z Liberem, szłam centralnie obok niego bez żadnych ochroniarzy z boku. AAAAAAAAAA Z moją kochaną Martuśką wyszalałyśmy się na maxa to była chyba najlepsza impra od bardzo dawna. Głosu jeszcze nie mam ale będzie dobrze. W Jaświłach był też Daniel. Ale nie chce mi się o nim pisać. Jeszcze padam na ryjek bo spałyśmy tylko 5 godz. a dzisiaj też trzeba gdzieś poszaleć, w końcu to moje urodziny!!!!!!!!!

magdusia:-) : :
kwi 12 2004

Torebka Ani


Komentarze: 1

Ania kazaa mi cos napisać o jej torebce na którą niechybnie powiedzialam kosmetyczka a wczoraj w nocy stala sie saszetką. Ona jest czarna w napisy London

magdusia:-) : :
kwi 12 2004

Co za noc


Komentarze: 0

Wow co to była za noc – wczoraj. Przyjechała Martuśka. Pierwszą nockę była w domu więc trzeba było to jakoś uczcić. Pierwotnym planem było siedzenie u Leszka ale tam nie było wolnych stolików i ogólnie było nudno więc poszłyśmy (była z nami jeszcze przyjaciółka Marty Ania) szukać sobie jakiegoś miejsca. Ale wszystko było pozajmowane nawet na stadionie nie było miejsca. Poszłyśmy więc do całodobowego i kupiłyśmy sobie po browarku i poszłyśmy wypić pod kino. Nawet nie będę opisywała co się działo przez te jakieś pięć godzin powiem tylko tyle że się troszke upiłyśmy bo oczywiście te browarki nam nie wystarczyły. Ale ogólnie było super. Chyba nigdy nie zapomnę tych wczorajszych grypsów. Dzisiaj jedziemy na ten koncercik do Jaświł i mam nadzieję że też będzie super. Ale nas dzisiaj zlali jacyś gówniarze. Przez pół miasta szłyśmy całe mokre. Szok.

magdusia:-) : :
kwi 10 2004

Z archiwum X


Komentarze: 0

Dzisiaj kiedy jechaliśmy całą rodzinką do babci która mieszka w bloku, wiedzieliśmy, że nie będzie jej w domu gdyż osobiście przekazała mi że wybiera się do kościoła i żebyśmy weszli sami. Jednak kiedy dojechaliśmy na miejsce zauważyliśmy że w kuchni pali się światło. Zastanowiło nas to trochę ale doszliśmy do wniosku że babcia źle się poczuła i została w domu. Weszliśmy na górę i okazało się że drzwi są otwarte i babci nie ma w domu. Od razu przeszły nas dreszcze. Tato sprawdził całe mieszkanie. Nic nie zginęło i wszystko było na swoim miejscu. Razem z siostrą poszłyśmy do kościoła w celu odszukania babci i wyjaśnienia tej sprawy. Babcia powiedziała że na pewno wszystko pozamykała i pogasiła światła. Bardzo się tym przejęła. Ta “mroczna sprawa w stylu naszego stulecia” (Dostojewski) pozostała jak na razie niewyjaśniona jak większość spraw z naszego Archiwum X... Tym stwierdzeniem zamykam raport – Magdusia Mulder

UŚMIECHU BEZ LIKU PRZY WIELKANOCNYM STOLIKU, PRZYJACIÓŁ WIELU I 1000 EURO W PORTFELU, DYNGUSA MOKREGO Z SERDUSZKA CAŁEGO – WSZYSTKIM WAM ŻYCZĘ

magdusia:-) : :