Najnowsze wpisy, strona 16


mar 06 2004 Nic a jednak coś
Komentarze: 1

Jakoś ostatnio nic ciekawego w moim życiu się nie dzieje. Zastana rzeczywistość. Chociaż dzisiaj zostałam księgową w sklepie Majak założonym przez naszą grupę na lekcję przedsiębiorczości. Niezła fucha, nie? A tak ze spraw poważnych to tylko to że przez dwa dni z Justą całkiem nieźle się dogadywałyśmy, można powiedzieć że było tak jak kiedyś. Wczoraj przesiedziałam cały wieczór z nią i Bartkiem i naprawdę było spoko. Dzisiaj jednak kiedy szłyśmy do Aśki robić projekt znowu nie dałyśmy rady znaleźć wspólnego języka. Boję się że już tak zostanie i że będziemy się od siebie oddalać. Prawdziwe wtedy stanie się stwierdzenie Justyny, która na pytanie Bartka czy jesteśmy przyjaciółkami do ostatniej kropli krwi odpowiedziała: do ostatniej kropli krwi lub do pierwszego chłopak. Wtedy myślałam że jest to nierealne ale dzisiaj zaczynam się zastanawiać. A najlepsza sytuacja dnia: poszłam dzisiaj do sklepu poszukać spodni ale zobaczyłam tam spódnicę, która mi się kiedyś podobała, przecenioną o 20 zł. Idąc ją zmierzyć wzięłam rozmiar 36 czyli taki jak zawsze. Ale kiedy próbowałam ją nałożyć nawet nie wlazła mi na uda, potem wzięłam 38 ta poradziła sobie z udami ale na tyłek ani rusz nie chciała wleźć! Zrezygnowałam z proszenia ekspedientki o 40 bo by mnie wyśmiała. Dziewczyna wyglądająca na dobrze odżywiającą się anorektyczkę prosi o rozmiar 40 ;-) Tak więc są jeszcze ubrania które są na mnie za małe!!! Świat wariuje :-P

magdusia:-) : :
mar 04 2004 Bajka cz.3
Komentarze: 1

... Książę przyszedł do niej ten ostatni raz aby dać Jej ostatnią pamiątkę wspólnie spędzonego wieczoru. Porozmawiał z Nią grzecznie i zniknął z Jej życia. Słyszała potem że podobno poznał jakąś pasterkę, ale nie nacieszyli się sobą długo gdyż Książę wyruszywszy do jaskini Smoka przepadł i słuch po nim zaginął ;-)... Ona jakoś to przeżyła dzięki wsparciu Dobrych Dusz i teraz już bez łez w oczach, może spokojnie wyszywać przy dźwiękach muzyki. Pewnej nocy we śnie odwiedziła Ją jej Dobra Wróżka i dała jej magiczny pierścień, który maił ją chronić przed złymi myślami. Ilekroć przekręciła pierścień na palcu i wypowiedziała słowa: “Będzie jak ma być. Nic nie dzieje się bez przyczyny.” robiło jej się lżej na sercu i od razu stawała się weselsza. Od tej pory zaczęła zaczytywać się poezją wędrownych bardów i kronikarzy. Żyła dalej nadzieją że w końcu coś w jej życiu się odmieni...

magdusia:-) : :
mar 03 2004 Skarga Laury
Komentarze: 0

Maria Pawlikowska- Jasnorzewska

Skarga Laury

więc skończone wszystko między nami

nie zobaczę cię więcej na ziemi

tłukę więc o drzewo koszyk z malinami

pocałunkami naszemi

magdusia:-) : :
mar 02 2004 Dziękuję
Komentarze: 1

Chociaż mój humor jeszcze całkowicie nie powrócił chciałam podziękować wszystkim ludziom którzy wczoraj i dzisiaj próbowali mnie pocieszać. Chociaż większość z nich tego nie przeczyta to jedyna forma publicznych podziękowań jaką mogę zrobić. A więc DZIĘKUJĘ: Anuli, Twoje notki i komentarze chyba najbardziej mi pomagają, mój internetowy promyczku nadziei, Justynie, że pomimo tego że jestem dla niej mniej miła cały czas jest ze mną i zauważa że coś jest nie tak, Ewuni za tego cudnego SMSka, i chęć wpierdolenia dla Daniela, Bartkowi za to hasełko na GG (Taka fajna dziewczyna i taki smutny opis), Maćkowi za chęć chorowania ze mną w jednym łóżku ;-) i za te próby rozśmieszenia, Malwinie za dzisiejszy atak głupawki. Tylko dzięki Wam jest mi już trochę lepiej. DZIĘKUJĘ!!!

magdusia:-) : :
mar 01 2004 Chora
Komentarze: 3

Jestem chora. Jutro nie idę do szkoły. Miałam więc dzisiaj sporo wolnego czasu po południu. Zamiast się uczyć (matura tuż tuż) zaczęłam czytać wiersze. Spowodował to dodatkowo mój smutek i chęć znalezienia sposobu na pozbycie się go, chociażby w poezji. I tak czytając te liryczne przemyślenia popadam w coraz większe przygnębienie. Cały czas jednak żyję nadzieją że gdzieś znajdę jakiś super pomysł na życie i moje smutki znikną. Coraz trudniej jest mi dogadać się z Justą. Dzisiaj przez cały dzień zamieniłyśmy może 10 zdań. Może to ja się zmieniam i tworzę wokół siebie barierę przez którą ona nie umie się przedrzeć. Tylko nie wiem czy umiem ją zlikwidować, a przynajmniej nie tak szybko.

Maria Pawlikowska- Jasnorzewska

Wszystkie cnoty miłe Panu Bogu

maleją mi w oczach i bledną.

Posiadam już tylko jedną:

kocham cię, mój Wrogu...

magdusia:-) : :